MELODIA MIŁOŚCI - ROZDZIAŁ 3

Czekając na resztę ekipy, nastrajałam bas, a Mateusz rozgrzewał swoje nadgarstki. Moje źrenice wciąż za nim wodziły, nawet kiedy pilnowałam, by besztać się w myślach kiedy wzrok znów ucieknie w znajome rysy jego twarzy.

Mateusz. Mój Mateusz. Jest dojrzały i silny. I nie chodzi tu o centymetry tkanki mięśniowej - jego siła polega na wywoływaniu bezgranicznego poczucia bezpieczeństwa w moim małym sercu. Swoje czarne włosy zawsze nosi w uroczym nieładzie. Lubi nosić wytarte jeansy i kolorowe koszulki. Jest typem luzaka. A do tego - potrafi cholernie mocno zawracać w głowie. Kocham...

- Siema! Przyprowadziliśmy nowego wokalistę. Poznajcie się.

...go. Czas wrócić na ziemię. Donośne głosy chłopaków wybiły mnie z wewnętrznego monologu. Szybko nastroiłam ostatnią strunę i niedbale zerknęłam za moje ramię. W drzwiach zobaczyłam wchodzących Karola i Artura - naszych gitarzystów. Za nimi szedł nowy. Nie zwróciłam na niego uwagi, bo próbowałam złapać spojrzenie mojego skarba.

Dopóki nie usłyszałam jego głosu...

7 komentarzy:

  1. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  2. Również czekam na ciąg dalszy .

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na ciąg dalszy.. Twoje opowiadanie jest takie... dojrzałe :) podoba mi się :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój blog został nominowany do ' One Lovely Blog Award '. Więcej informacji na stronie: http://musliii.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że takie krótkie, ale mam dalsze rozdziały : *

    OdpowiedzUsuń

Czytam i w miarę możliwości odpisuję na wszystkie komentarze. Na komentarze typu "Świetny blog! Wpadnij do mnie! Skomentuj!" nie odpowiadam. Spam zdecydowanie niemile widziany.