MELODIA MIŁOŚCI - ROZDZIAŁ 1

Budzą mnie promienie słońca nieśmiało wpadające do mojej niewielkiej sypialni przez fioletowe rolety. Czuję się wspaniale. Śniłam o nim. Tak realistycznie czułam w nich jego obecność, że nawet po wybudzeniu miałam wrażenie, że jest tuż obok.

Zakochałam się. Pierwszy raz w moim dwudziestoczteroletnim życiu wewnątrz mnie dzieje się coś tak niesamowicie mocnego. Wiem, że przez cały ten czas czekałam, by go spotkać. Jestem niewiarygodnie szczęśliwa, że to mnie całuje na pożegnanie w ten wyjątkowy sposób, obejmuje swoimi szerokimi ramionami... Wybrał mnie. To takie abstrakcyjne. Jestem w bajce!

Zwlekam się z łóżka. Otwieram okno, by zobaczyć, jak moje miasto leniwie budzi się do życia. Rano wszystko jest wspaniale pastelowe. Uwielbiam patrzeć, kiedy każda z otaczających mnie rzeczy nabiera barw wraz z coraz bardziej wschodzącym słońcem.

Napawając do cna możliwości wzrok owym widokiem, idę do kuchni. Skończyły mi się papierosy, więc zaparzam kawę. Intensywny zapach roznosi się po całym mieszkaniu. Wciąż o nim myślę. Za kilka godzin znowu będziemy razem. Mimo mocnej woni kawy, moje włosy nadal pachną jego perfumami. Zawsze kiedy spędzam z nim choć chwilę, przesiąkam jego zapachem. Zapachem bezgranicznego szczęścia.

Biorę do ręki telefon, który znalazłam przy drzwiach łazienki wśród porozrzucanych kosmetyków. Kilka połączeń od mamy, oraz wiadomość od Baśki, żebym sprawdziła pocztę głosową. Z lekkim zażenowaniem robię to.

- Odezwij się od razu, kiedy to odsłuchasz - słyszę melodyjny, lecz stanowczy głos mojej bratniej duszy.

Szukam w spisie numerów jej imię, po czym nawiązuję połączenie. Próbuję coś powiedzieć, jednak Basia mnie wyprzedza. 

- No, w końcu! Co się z Tobą dzieje? Znowu włączył Ci się tryb "mam-wszystko-w-dupie-liczy-się-tylko-on"? Całkiem straciłaś dla niego głowę - słyszę wypowiedziane z euforią kolejne zdania. Wzdycham do słuchawki.
- Co Ty możesz wiedzieć... - odpowiadam, myśląc o jego oczach. Upijam ostatni łyk kawy i uśmiecham się szeroko. - Przyjdź do mnie wieczorem - rzucam, rozłączając się.

4 komentarze:

Czytam i w miarę możliwości odpisuję na wszystkie komentarze. Na komentarze typu "Świetny blog! Wpadnij do mnie! Skomentuj!" nie odpowiadam. Spam zdecydowanie niemile widziany.