MELODIA MIŁOŚCI - ROZDZIAŁ 2

Biorę szybki prysznic. Przez moje roztargnienie nie zauważyłam, że jest już tak późno. Zakładam bluzkę w biało-czarne paski, sportową marynarkę i getry. Upinam niedbałego kucyka, zakładam buty, po czym staję na palcach, by ściągnąć z szafy pokrowiec z gitarą. Rozglądam się po mieszkaniu, by sprawdzić, czy wszystko wyłączyłam. Biorę klucze i wychodzę na próbę.

Otwieram drzwi od klatki. Od razu swoim nienagannym, uroczym uśmiechem wita mnie mężczyzna mojego życia. Jego twarz zdobi trzydniowy zarost. Dodaje mu drapieżności, którą tak w nim uwielbiam. W dłoniach trzyma pałki od perkusji. Ma na sobie niebieską koszulkę i poprzecierane jeansy.

- Witaj, mój skarbie - schyla się, by skraść pocałunek z mych ust. - Nie widziałem Cię tylko ponad pół doby, a już jesteś piękniejsza - mówi z naturalnym dla niego romantyzmem.

- Tęskniłam - szepczę mu do ucha.

Czule mnie tuli, po chwili łapie mnie za rękę i kierujemy się w stronę miejskiego domu kultury, w którym odbywają się próby naszego zespołu. Co krok ukradkiem spoglądam na jego twarz. Nie potrafię oderwać wzroku od jego wąskich, bladych ust. Oczy jak zawsze świecą się srebrzystym blaskiem, którym opętał moje uczucia.

- Długo będziemy dziś grać? - pytam, przygryzając lekko dolną wargę. Nadal na niego patrzę.

- Myślę, że tak jak zawsze, dwie maks trzy godziny. A co się dzieje, kotek? Nie możesz dziś dłużej? - pyta z troską w głosie. Chwilę upajam się jego aksamitnym tenorem, po czym zbieram myśli.

- Chcę mieć Cię dziś jak najdłużej przy sobie. Dziś i zawsze - wtulam się w jego klatkę piersiową.

- Wiesz, że gdybym mógł, cały czas byłbym przy Tobie. Ale oboje zdajemy sobie sprawę, że ta próba jest równie ważna. Zmieni nam się skład. Zresztą uwielbiam słuchać, kiedy grasz. Poza tym przecież stoisz tuż koło mnie - śmieje się zalotnie.

- Tak, tylko między Tobą a mną stoi cała konstrukcja bębnów - mówię, wkładając rękę do tylnej kieszeni jego spodni.

6 komentarzy:

Czytam i w miarę możliwości odpisuję na wszystkie komentarze. Na komentarze typu "Świetny blog! Wpadnij do mnie! Skomentuj!" nie odpowiadam. Spam zdecydowanie niemile widziany.