Kochana!
Nieubłagalnie mijają kolejne miesiące. Michał z każdym dniem czuje się coraz lepiej. Już postanowiliśmy. Staramy się o dziecko. Chyba wyjedziemy na kilka tygodni do Kołobrzegu, do babci. Dawno się z nią nie widzieliśmy. Robi się coraz chłodniej, ale to nam nie przeszkodzi. Cudownie wzburzone morze, świeże powietrze – tego właśnie potrzebujemy.
Byłam na chwilę w szpitalu. Sama. Lekarze przekazali mi mały, pognieciony skrawek papieru.
„Zabrano mi serce, a każą żyć dalej
Zabierz mnie całego, zabierz mnie, Panie”
Czytając niezdarne pismo Kuby, z moich oczu zaczął płynąć potok słonych łez. Miałam wrażenie, jakby ktoś złamał mnie w pół. Zwinęłam się na korytarzu i łkałam z bólu. Nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Płakałam nad świadomością, że nikt nie potrafi mu pomóc. Patrzyłam na każdą literkę z coraz większym cierpieniem. Moje serce krwawiło.
Kiedy wstałam i włócząc nogami poszłam do wyjścia, zaczepił mnie obcy mi lekarz w podeszłym wieku.
„Może zawalić nam się świat, kiedy stracimy bliską osobę. Jednak to nic w porównaniu do tego, co czuje bliźniak tracąc brata. Oni odczuwają milion razy gorszy ból.” – powiedział, patrząc na mnie swoimi mądrymi oczami. Mimowolnie wybuchłam jeszcze gorszym, spazmatycznym płaczem. Przytulił mnie, wyczułam w nim ojcowską troskę, której tak naprawdę nigdy nie zaznałam. Zostawiłam na jego fartuchu czarne smugi tuszu wymieszanego z łzami. Po chwili kontynuował:
,,Doskonale wiem, co on teraz czuje.” – zawiesił głos. - ,,Przeżyłem to samo.”
Rozmawiałam z nim pięć godzin. Powiedział, że przetrwał dzięki pisaniu. Stworzył swój własny świat, w którym liczyło się jedynie pióro i stary, wyblakły notatnik. A potem obudziło się w nim pragnienie niesienia pomocy innym ludziom.
Wylałam niewiarygodną ilość łez. Nie pamiętam drogi do domu. Nie byłam w stanie opowiedzieć o tym Michałowi.
Nie chciałam.
świetny. ;<
OdpowiedzUsuńjesteś dobra ;)
OdpowiedzUsuńwielki dzięki! ♥
Usuńkolejny wpis!
OdpowiedzUsuńpiszesz to się ceni, ja też , ale na razie do szuflady....
OdpowiedzUsuńnie piszcie do szuflady, nie marnujcie się!
Usuńchyba sie własnie w tym opowiadaniu zakochałam.. jes tu tyle emocji, aż płaczę :< ♥
OdpowiedzUsuńJESTEM W NIEBIE CZYTAJĄC TAKIE SŁOWA ♥
Usuńświetne i pełne emocji!
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwowanych : )
serdecznie dziękuję! xx
Usuń